Horror bez happy-endu. W pierwszym mecz LZS ponosi (nie)zasłużoną porażkę. Ze względu na warunki pogodowe już przed mecze pewne było iż w grze może pojawić się sporo przypadku. Mecz rozpoczął się kapitalnie dla gości. Już w 4 minucie po asyście Artura Kowala do siatki trafia Emil Kliński. Po tym LZS otrzymuje trzy dzwony i wynik diametralnie się zmienia. Po odzyskaniu inicjatywy Sebastian Kaszubowski strzela na 3:2. Piłkarze z Czajkowa nie zdążyli ucieszyć się z bramki, gdy po chwili stracili kolejną. Jeszcze przed przerwą drużyna gospodarzy dołożyła jedno trafienie. Śmiało można powiedzieć, że dwie bramki dla gospodarzy padły po strzałach "życia". W drugiej połowie drużyna z Czajkowa naciskała próbując zmniejszyć rozmiary porażki. Udało strzelić się dwie bramki autorstwa Sebastiana Kaszubowskiego oraz Dawida Ubychy. Drużyna z Czajkowa nie była zespołem gorszym jednak miała mniej szczęścia co przełożyło się na końcowy wynik.
Bramki: Sebastian Kaszubowski x2, Emil Kliński, Dawid Ubycha
Skład: Skorupa T - Gaweł B, Wódkowski L, Ubycha Z, Pacyna R - Smug M, Kowal A, Gaweł W (46 min Kaszubowski M), Kaszubowski S, Gałka D (65 min Ubycha D)- Kliński E oraz Dubis K, Ubycha D, Ubycha K, Wódkowski J, Kaszubowski M